Dzisiaj jadąc do pracy słuchałam radia i rozmyślałam o życiu. Można powiedzieć, dzień jak co dzień ;)
Kiedy moje rozważania zeszły na temat drogi życiowej, zmieniła się piosenka na utwór " My wey" o poszukiwaniu swojej drogi w życiu. W tym utworze, zresztą tak samo jak w życiu, odnalezienie swojej właściwej drogi życiowej jest jednym z najważniejszych życiowych celów i powinności każdego człowieka.
Moim zdaniem takie szukanie, często na siłę, nie ma sensu! A dlaczego? A to dlatego, że każdy od początku, od urodzenia ma swoją drogę życiową! Podążamy nią przez całe życie. To wcale nie jest tak, że jeden etap naszego życia jest lepszy bądź gorszy od drugiego. A ten lepszy i przyjemniejszy nie jest "tą" właśnie drogą! Stanowi ją całość. Każda chwila, dzień, etap.
Moja droga życiowa jest dla mnie najlepsza i jest zawsze słuszna bo jest MOJA !
Gdzie jesteś drogo, ach gdzie????
A tu jesteś, przecież nigdzie nie zginęłaś =)
Pozdrawiam =)